Śmierć Rotmistrza Pileckiego
Oświęcim był igraszką w porównaniu z komunistycznym polskim więzieniem.
Akcja rozgrywa się w trzech miejscach w Warszawie: na sali sądowej, w podziemiach więzienia na Rakowieckiej oraz w celi Pileckiego. Autor dramatu przedstawił trzy ostatnie lata rotmistrza, o których on sam miał się wyrazić: Oświęcim to była igraszka[3]. Były żołnierz AK był torturowany, niesprawiedliwie osądzony, a następnie zamordowany. Autor dramatu ukazał pośrednio losy innych prześladowanych: Tadeusza Płużańskiego, Marii Szelągowskiej, Ryszarda Jamontta-Krzywickiego.