Pewnego razu w listopadzie
Marek właśnie rozpoczyna studia prawnicze na Uniwersytecie Warszawskim. Ma piękną i odwzajemniającą jego uczucie dziewczynę, Olę. Zaś na co dzień troskliwie opiekuję się matką, z którą mieszka w przedwojennej kamienicy. Kiedy w wyniku eksmisji rodzina traci dach nad głową, rozpoczyna się wyczerpująca tułaczka po Warszawie – między jedną noclegownią a drugą. W końcu Markowi udaje się wynegocjować miejsce w skłocie w centrum miasta. Szczęście bohaterów nie trwa długo, bo w stolicy właśnie rozpoczyna się manifestacja niepodległościowa. Do budynku, w którym znaleźli schronienie, próbuje wedrzeć się grupa agresywnych chuliganów. Wydarzenia, jakie rozegrają się w murach skłotu, odcisną niemożliwe do zatarcia piętno na życiu wszystkich bohaterów.